Widzę, że wszyscy wpadli w biały szał :) My też gorsi nie będziemy, a jak... Toż to przecież wydarzenie! Pierwszy śnieg tej jesieni, a przede wszystkim pierwszy w życiu Sensi! Trochę się morda zdziwiła wychodząć rano na spacer :D Staneła i nie bardzo wiedziała, czy nadepnąć można, czy nie... kto wie,co to?! I czy czasem nie gryzie?! Długo się nie zastanawiala, ale jakoś początkowo ostrożnie stąpała. Potem już była głupawka. Co nos w śnieg włożyła, to była zachwycona - za każdym razem śnieg jej sie do nosa przyklejał i przy wyciąganiu odpadał - takie autośnieżki :) same się rzucają :P
Sąsiedzi też wpadli w odwiedziny :) Jak widać zwarci i gotowi, dobrze wyposażeni... tylko chyba puchu jeszcze za mało ;) ale kto by się tam przejmował!? Sensi już oczywiście cała w skowronkach - podobnie, jak na piasku - przy dzieciach dostaje małpiego rozumu :) Śpiąc jak zabita potrafi się zarwać na równe nogi, jak usłyszy głos dzieciaków (nawet w tv).
Tym razem to jednak zołza nasza dała za wygraną, ale tylko dlatego, że najnormalniej w świecie zrobiło jej sie zimno :D Grzecznie, bez ociągania i zwodów za mna do domu poszła. Jeszcze się nie zdążyłam rozebrac i aparatu odłożyć, a ta złodziejka już zaiwaniła kubek po kawie :D Wie paskuda, co dobre :D Ciepła kawka, po takim spacerze, nie jest zła.
Życzymy przyjemnego i ciepłego niedzielnego popołudnia :D
Jaki cudny z niej psiak :-)
OdpowiedzUsuńI kolor i zabawa na całego...
Nie ma to jak szczeniak :-)))
Fajne ma uchole :)
OdpowiedzUsuń