Cześć!
Kilka zaległych majówkowo-weekendowych fotek z Istebnej. Pisac dużo nie będę, pogoda jaka była każdy wie. Jedynie w niedziele udało się poczłapać na Stożek. Piesa w związku z tym miała momenty nudne bardziej i mniej. Najmniej nudno oczywiście było przy ognichu i grillu. Dyplom z żebrania Sensi ma zaliczony :D
Jak fajnie na ostatniej fotce wygląda, słodziutka!
OdpowiedzUsuńgratuluję przedostatniej fotki i wyczucia bo jest rewelacyjna :)) Widzę, że byliście w Górach. Jak się Wam podobały nasze okolice?
OdpowiedzUsuńSensi juz celowo z tyłu szelami przypięta i podłokietnik podniesiony. Bo normalnie to ma w zwyczaju stac przednimi łapami tam właśnie, centralnie między nami i nadzorowac drogę :)
UsuńA okolice piękne, jak zawsze. My do Wisły, Ustronia, Bielska itd mamy +/- godzinkę jazdy. W zeszłym roku Sensi za smarkata była, ale w tym na bank będziemy w te rejony częściej wpadać :) Następny wypad z Istebnej na Baranią :D