Taka maniunia byłam

To niesamowite, jak to nasze futro szybko rośnie!

Schronisko w Jastrzębiu-Zdroju

Znajdź nas na Facebooku. Cudowne psy czekają na dom!

Znajdź nas na Facebooku

Pełną gelerię fotek i aktualne aktualności znajdziecie na Facebooku!

Stowarzyszenie Boksery Niczyje

Zapraszamy do Naszych Przyjaciół - pomogli Olimpowi, Zarze, Tysonowi.

Bullterrier Tyson szuka domu

Najlepszy dom poszukiwany :).

2015-01-26

Podwójna nominacja Liebster Blog Award

Cześć i czołem :)

Zazwyczaj udziału w tego typu akcjach nie bierzemy, bo często kończy sie na tym, że nominacje przyznawane są w kółko dla tych samych blogów itp. Tym razem jednak spróbujemy podjąc wyzwanie :) Głównie dlatego, że w jednym tygoniu dostaliśmy dwa wyróżnienia.
Jedno od Mam Wilczaka i muszę z tym żyć, drugie od Głuchy Pies.

Dziękujemy bardzo, że nadal zaglądacie na bloga. Co jest dla nas miłym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę częstotliwość postów i nasze udzielanie się w blogosferze.


Liebster Blog Award?



'Nominacja przyznawana jest od blogera dla blogera. To takie uznanie za trud i poświecenie włożone w pracę nad blogiem. Akcja ma niemieckie korzenie a słowo „liebster” w tym języku oznacza: ukochany, kochaniutki, drogi, miły, mile widziany, ulubiony a nawet luby ;). Forma podobna jest do internetowego łańcuszka – jego kontynuacja zależy od nominowanego.
Korzyści? Bardziej widoczny blog w sieci. Niektórzy twierdzą też, że to takie miłe powitanie w blogosferze od innych blogerów. Trzeba włożyć trochę pracy w odpowiedź na nominację, ale czyż nie warto, skoro ktoś nas wypatrzył i docenił? 

Zasady Liebster Blog Award:

1) Umieść podziękowania dla blogera, który Cię nominował wraz z linkiem do jego bloga 
2) Możesz ozdobić swojego bloga logiem Liebster Blog Award 
3) Odpowiedz na 11 zadanych Ci pytań
4) Wymyśl własne 11 pytań dla następnych nominowanych
5) Nominuj 11 kolejnych blogów, którzy mają mniej niż 3000 fanów 

Dobrej zabawy!'

A teraz część kreatywna, czyli odpowiedzi na pytania :) Mamy dwa zestawy, więc czeka nas trochę roboty :D

Pytanie Wilczakowe:

1. Jak w Twoim życiu zagościły psy?

  • Zwierzolubna byłam od zawsze. Psy i konie to była moja zajawka za młodu. Pierwszy psiak został "zorganizowany" przez mamę za czasów podstawówki. Decyzja o swoich własnych czterech łapach zapadła, kiedy pozwoliły na to finanse i warunki.

2. Skąd wybór rasy/konkretnego psa?

  • Miał być Wilczak Czechosłowacki :) Ale ze względu na gabaryty i specyfikę rasy niestety odpadł. Bulle były kolejne na liście :) Mniejsze, aktywne w sam raz, z krótka sierścią... Miał być psiak, który jest kompaktowy i dotrzyma kroku przy bieganiu, rowerze, rolkach, ale też chętnie przyklei dupkę i pośpi w bardziej leniwy dzień.

3. Jak lubicie spędzać czas z psem?

  • Aktywnie. Zasadniczo staramy się zabierać psiaki z nami przy każdej okazji (co przy trójce bywa aktualnie dość trudne logistycznie). 

4. Ile czasu trwają Wasze spacery i jak je urozmaicacie?

  • Bardzo różnie. W tygodniu są to zazwyczaj 3 spacery dziennie (2 krótkie + 1 dłuższy). Zimową porą często wkrada się leń niestety ;-/ Ale kiedy tylko pogoda dopisuje i jest więcej czasu, to nadrabiamy w weekendy braki z tygodnia. Pakujemy ekipe i jedziemy gdzies w odludne miejsce, puszczamy sforę i zazwyczaj kończy się na zabawie w berka ;) Plusem jest to, że jak człowieki już nie dają rady, to psiaki świetnie radzą sobie same. 

5. Jak chodzi o zmęczenie psa preferujecie wysiłek fizyczny czy umysłowy?

  • Jedno i drugie. Świetnie się uzupełniają. Jest pogoda, jest wysiłek fizyczny. Jest buro, zimno i ciemno - wysiłek dla makówki sprawdza się idealnie :D

6. Spędzacie wakacje/ferie wspólnie z psem czy zostawiacie futrzaki pod czyjąś opieką?

  • Jeśli tylko można zabrać czworonogi ze sobą, to je zabieramy. Bywa różnie, ale głównie z psiakami.

7. Co skłoniło Cię do prowadzenia bloga/fanpage o zwierzaku?

  • Cała masa fotek, które składowane były na dysku a którymi nie chcielismy zarzucać wszystkich swoich znajomych (osoby ciekawe Sensi, naszych przygód itd. odsyłałam do bloga). Niewiele informacji na temat codziennych rozterek posiadania Amstaffa. Chęć pokazania tej rasy z nieco innej perspektywy. Poza tym zawsze lubiałam pisać

8. Jaka była najbardziej mrożąca krew w żyłach historia z udziałem Twojego psa?

  • Nie było chyba jakichś mega historii. Jedyna akcja, która przychodzi mi do głowy to sytuacja w Bieszczadach, gdzie Sensi puściła się w pogoń za kotem i chyba tylko cudem uniknęła potrącenia przez samochód. 

9. Co najbardziej kochasz w swoim psiaku?

  • Sensi jest chyba najbardziej upartym i upierdliwym psem na świecie. Okropną indywidualistką, która komendy wykonuje tylko kiedy ma ochotę. Jest potwornie inteligentna i cwana, ale kiedy źle się czuję lub jestem smutna przyłazi z tym swoim głupkowatym wyrazem pyska i stojącymi ucholami, jakby chciała zapytać "Te stara, ktoś Ci gryzaka zabrał, że masz taką minę?!", kładzie mordę na kolanach i się gapi. Albo przytacha wymemłany szarpak i chcesz, czy nie chcesz i tak zaczniesz się wygłupiać z tą wariatką ;)

10. Twoje największe psie marzenie?

  • W zasadzie już się spełniło :) Mieć swoje stadko, czyli min. 3 psiaki. Miało być zupełnie inaczej, za jakis czas, na swoim M a najlepiej we własnym domu z ogródkiem. Życie jednak chciało inaczej. Mam swoje stadko, ale na zupełnie innych warunkach ;) Jest Sensi, Zara - która miała być tylko na chwilę, a jakoś się zasiedziała i Taurus - który pojawił się wraz ze swoim Panem zupełnie niespodziewanie :)

11. Czy Twój pies spełnił Twoje oczekiwania?

  • A to jest pytanie za sto punktów... hahahaha... Chyba nie spełnił :) Miał być ułożony, posłuszny, wpatrzony we mnie jak w obrazek, miał umieć wszystkie komendy i być taki, jak Komisarz Rex albo Lassie. Średnio to wyszło, ale nie zamieniłabym na żadnego innego ;)


Pytania od Głuchego Psa:

1. Jak miał na imię Twój pierwszy pies? Napisz o nim parę zdań, wrzuć zdjęcie :)

  • Czika - skundlony pudełek. Średniego wzrostu, kudłata, czarna, temperamentna sunia. Byłysmy z siostrą jeszcze w podstawówce, kiedy mama przyniosła kudłatą kulkę do domu. Stoczyłyśmy niezłą "wojnę" z tatą, który był mega przeciwny posiadaniu psa. Skończyło się na tym, że to tata do niej gadał, wszędzie zabierał, a Czika poza nim świata nie widziała. Dożyła jakichś 21 lat. Zdjęcia tylko w formie analogowej plątają się w starych pudłach. Będę musiała przeszukać przy okazji pobytu u mamy.

2. Czy jest jakaś rasa, którą darzysz szczególnym uczuciem?

  • Bulle i Wilczaki

3. Jakie są Twoje inne zainteresowania, oprócz psów?

  • Sport, aktywny wypoczynek
  • Dobra książka i film

4. Jakie lubisz czytać książki? Oczywiście oprócz tych o psach :P

  • Jak wyżej :) Lubię. Aktualnie dopadłam "Success and Change" Mateusza Grzesiaka

5. Pies przyszłości – czy wg. Ciebie następuje zmiana postrzegania psa w oczach społeczeństwa, jaki powinien być wg. Ciebie status psa w rodzinie, społeczeństwie za 10-15 lat?

  • Status psa w społeczeństwie to temat rzeka. Na pewno status ten ulega zmianie. Jak będzie za 10-15 lat? Trudno powidzieć. Myślę, że wszystko idzie w dwóch kierunkach. Z jednej strony bardziej świadome społeczeństwo, pomoc psom bezdomnym itd. Z drugiej strony mam wrażenie, że coraz częściej pies staje się narzędziem do robienia pieniędzy, czy podnoszenia sobie statusu. I mam tu na myśli i pseudohodowle, ale również normalne hodowle (coraz więcej osób podejmuje się hodowli psów nie mając odpowiedniej wiedzy), walki psów... Posiadanie psa, bo pasuje do kanapy... Również wszelakie psie zawody, które są coraz bardziej popularne, a jednocześnie znajdują się sponsorzy, nagrody są coraz większe. I trochę mam wrażenie, że przestaje chodzić o pracę z psem, radochę z ruchu i zdrową rywalizację, a bardziej o prestiż i nagrody rzeczowe.

6. Czy kiedykolwiek w młodości chciałeś/ chciałaś zostać weterynarzem? (Ja miałam takie marzenie w wieku 8 lat, potem mi przeszło, stwierdziłam, że raczej się nie nadaję).

  • No pewnie ;) Do tej pory niektórzy śmieją się, że minęłam się z powołaniem ;)

7. Jakie działania w celu zapobiegania bezdomności psów, kotów uważasz za najbardziej cenne i efektywne?

  • Bycie domem tymczasowym.

8. Czy angażujesz się w pomoc bezdomniakom?

  • Tak. Od ogłaszania, po koordynowanie adopcji, wolontariat i bycie domem tymczasowym.

9. Czy masz pomysły na jakieś niespotykane dotąd w Polsce akcje dla bezdomnych zwierząt?

  • Swoich pomysłów nie mam. Podobała mi się akcja wystawiania kontenerów, gdzie każda wrzucona plastikowa butelka, to micha wody i karmy dla bezdomnego psa. 


10. Jaki byłby Twój idealny urlop z psem?

  • W górach. Wynajęty domek, gdzie nikomu psiaki nie przeszkadzają. Ogrodzona działka, taras z zapierającym dehc w piersiach widokiem na np Tatry. Codzienne wycieczki z psami po górach, a wieczorami wspólne wylegiwanie się przy kominku lub na tarasie. Takie tam normalne ;) Niestety często wycieczki po górach z czworonogami nie wszędzie są dozwolone.

11. Czego życzysz sobie i swojemu psu na najbliższe 2 lata?

  • Zdrowia. Mniej alergii u Sensi, zebrania kasy na operację kolan u Zary i kondycji dla ośmioletniego już Taurusa.
  • Więcej konsekwencji i systematyczności w pracy z psiakami. Tak, żeby Sensi zmądrzała i zaczęła słuchać, Zara ogarnęła się i znalazła w końcu ten jedyny dom. A Taurus, żeby przy tym wszystkim nie zgłupiał ;)

Uff, przebrnęłam przez pytania ;) 

Moje nominacje:
  1. Skąd wybór rasy/konkretnego psa?
  2. Co skłoniło Cię do prowadzenia bloga/fanpage o zwierzaku?
  3. Jaka była najbardziej mrożąca krew w żyłach historia z udziałem Twojego psa?
  4. Czy Twój pies spełnił Twoje oczekiwania?
  5. Pies przyszłości – czy wg. Ciebie następuje zmiana postrzegania psa w oczach społeczeństwa, jaki powinien być wg. Ciebie status psa w rodzinie, społeczeństwie za 10-15 lat?
  6. Czy masz pomysły na jakieś niespotykane dotąd w Polsce akcje dla bezdomnych zwierząt?
  7. Gdyby nie człowiekiem, to jakiej rasy psem byś był/była i dlaczego?
  8. Jak wyglądałoby Twoje życie bez psa? Co byłoby inczej/lepiej/gorzej/łatwiej/trudniej?
  9. Jakie metody pracy z psem preferujesz/stosujesz i jaki jest Wasz największy sukces?
  10. Twoje ulubiona miejsce na spacery z psem? Proszę o opis, fotki i mapkę :D
  11. Miejsce na improwizację :D Co byś chciał/chciała jeszcze Nam powiedzieć, a o co nikt nie pytał?
Powodzenia :P





2015-01-19

Kolana do wymiany!

Witajcie!

Jak to fajnie napisał Pies w Warszawie...

"SensiTheAmstuff ma tymczasowiczkę. Tymczasowiczka ma kolana. Niestety chore..."

I w zasadzie w tym zdaniu jest całe sedno.
 


"Nasza" Zara chodzi... no przecież, że tak! Ale jak się okazało, to chodzenie musi ją nieźle boleć.

Piszę na ten temat osobnego posta z kilku prostych powodów:
 - jest to przypadłość często spotykająca psy tej rasy i psy ras dużych i olbrzymich
 - osobiście nigdy nie miałam z takim przypadkiem do czynienia i miałam zero wiedzy na ten temat
 - wygląda na to, że kilku wetów po drodze miało problem z rozpoznaniem i dopiero miesiąc temu postawiono prawidłową diagnozę
 - dzięki informacji udostępnianej na wydarzeniu Zary znajoma postanowiła prześwietlić swojego psa i dzięki temu ten też został poprawnie zdiagnozowany (objawy były bardzo podobne i to ją pchnęło do wizyty u weta).

Zara kuśtykała na prawą nogę jeszcze w schronisku.
Potem kuśtykanie przeszło, za jakiś czas znów się pojawiło i tak w kółko. Niby nic bardzo niepokojącego. Pies staje na nogę, ale niepewnie. Problem pojawia się zazwyczaj po długim spacerze, bieganiu. Jeden dzień odpoczynku i problemu nie ma... Tak by się wydawało...

Po drodze kilka wizyt u weta z różnych innych powodów, ale zwrócona uwaga na problem. Pytania w stylu: "Czy to normalne, że ona ma taki "chudy" tył?". Informacja, że czasem kuleje i dziwnie się podnosi z siadu. Zalecenia - czasowo ograniczyć ruch i piguły na stawy.

Dopiero miesiąc temu, na kolejnym RTG postawiona została prawidłowa diagnoza - zerwane więzadła krzyżowe. Teraz już w obu kolanach. Prawe nadaje się do natychmiastowej operacji. Lewe jest w nieco lepszym stanie - było zdrowe, ale pies już od jakiegoś czasu odciążał prawą łapę i w ten sposób załatwił lewą.

A teraz poczytajcie sobie dokładnie pod TYM linkiem.

"Więzadło krzyżowe jest jednym z najważniejszych elementów stabilizujących wewnątrz stawu kolanowego.

Zerwanie więzadła krzyżowego przedniego jest jednym z najczęściej występujących czynników powodujących kulawiznę kończyny miednicznej, bólu i choroby zwyrodnieniowej kolana u psów.

Początkowo obserwować można:

  • problemy ze wstawaniem,
  • kłopoty z wskakiwaniem do samochodu
  • zmniejszenie poziomu aktywności
  • zanik mięśni
  • zmniejszenie zakresu ruchomości w stawie kolanowym
  • dźwięk klikania podczas chodzenia (objaw podwijania łąkotki)
  • obrzęk stawu kolanowego, szczególnie po stronie przyśrodkowej."
U Zary występują w tej chwili wszystkie objawy.

No więc zbieramy na nowe kolana. Idzie to na razie, jak krew z nosa niestety :( Mimo nagłaśniania sprawy na FB. Mimo zaangażowania zaprzyjaźnionych osób i blogów - wielkie podziękowania w tym miejscu dla tych, którzy u siebie już info udostępnili :)

Mamy dwie opcje:
  • tańsza - standardowy zabieg; cena ok 500-600zł za jedno kolano. Rehabilitacja po zabiegu 3-5 miesięcy. Operujemy najpierw jedną łapę, potem rehabilitacja i dopiero druga łapa. Pies musi bardzo ograniczyć ruch. W przypadku tej metody istnieje ryzyko odnowienia się kontuzji. Niestety moje rokowania są pesymistyczne. Znając Zarę i jej zachowanie na spacerze jestem prawie pewna, że przy którymś "wyskoku" do obcego psa będziemy mieć ten problem od nowa.
  • droższa - metoda TTA Rapid; cena ok. 3000zł za jedno kolano. Walczymy o obniżenie ceny i mamy obietnicę rabatu w związku z tym, że Zara jest psem szukającym domu. Próbujemy znaleźć inne alternatywy i lecznice (kwestia transportu jest dość istotna).  Ogromnymi zaletami tej metody są przede wszystkim: możliwośc operowania obu łap jednocześnie. Po ok. 2 miesiącach pies jest sprawny, chodzi o własnych siłach już po 14 dniach od zabiegu. Jest bardzo małe ryzyko odnowienia się kontuzji.

Marzy Nam się droższa metoda oczywiście. Pozwoliłaby wrócić z Zarą na szkolenie z posłuszeństwa i wznowić szukanie domu stałego. Oczywiście już nie wspominam o tym, że głowy spokojniejsze na spacerach a pies wraca w zasadzie do 100% sprawności.

Na razie nie mamy nawet na podstawowy zabieg!

Dlatego wszystkie osoby, które są w stanie wspomóc Nas finansowo proszę o wpłacanie środków na konto Stowarzyszenia Boksery Niczyje:

Stowarzyszenie Boksery Niczyje
Bank BGŻ 87203000451110000002747810

dla przelewów zagranicznych; 
Bank BGŻ 
SWIFT: GOPZPLPW 
PL 87203000451110000002747810

Z dopiskiem : "Dla Zary"

Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą wpłatę, jak również za udostępnianie naszego apelu dalej.

Bieżące informacje na temat akcji znajdziecie na FB: Wydarzenie Zary

Pomóżmy Zarze biegać bez bólu!!!