2013-09-27

Od czego by tu...

No właśnie... od czego zacząć?! 
Trochę nas tu nie było, a to dlatego, że sporo się pozmieniało w Naszym życiu. Najważniejszą chyba zmianą jest przeprowadzka do Ostravy. Tak, tak... mieszkamy teraz w Czechach z "pepikami" :) Decyzja podjęta i wydaje się być słuszną i jedną z lepszych ostatnimi czasy :P Mamy swoje 3 pokoje, 2 minuty piechotkiem od miejsca pracy, nikt nam się nie wtrąca... w końcu po swojemu. 

Sensi bardzo szybko przyzwyczaiła się do przebywania w mieszkaniu i zostawania samej. Jest nam o tyle łatwiej, że w trakcie przerwy na lunch możemy podskoczyć do domu i ja wyprowadzić - co było jednym z kryteriów wyboru lokalizacji mieszkania.

No więc uczymy się szczekać po czesku, urządzamy mieszkanie, regularnie odwiedzamy rodzinną wiochę i staramy się jakoś wszystko ogarnąć.

W pewną wrześniową sobotę uczestniczyliśmy w spotkaniu zorganizowanym przez Stowarzyszenie Boksery Niczyje - naszych przyjaciół (którzy między innymi pomogli nam w szukaniu domu dla Olimpa). Był to świetnie spędzony czas, Sensi wieczorem padła trupem :) a my nacykaliśmy mnóstwo fotek. Dziś zamieszczam tylko kilka, resztę możecie podziwiać na fanpage'u Stowarzyszenia - fororę zrobiła fotka Brego dobierającego się do ciasta ;)











Sporo nas było, czekamy na kolejne spotkanie :D

Jeszcze przed przeprowadzką zaliczyliśmy czeski festiwal trance'owy, ale o tym następnym razem :)

Kolejną nowością są nasi nowi tymczasowi lokatorzy - kto zagląda na FB, to wie o kim mowa :D



Mamy pod opieką dwa szczurki :D Bardzo sympatyczne młode damy, przyzwyczajone do psiaków. Ich opiekunka jest w ciąży i ma potworne uczulenie, więc tymczasowo się nimi opiekujemy. Aczkolwiek, jeśli ktoś chciałby tym pięknotom dać dobry dom, to panny sa na wydaniu ;) Asia też je wyratowała i miały być tymczasowo - i jakoś tak się przeciągnęło :) Fotek będzie na pewno więcej i możecie je śledzić w albumie na naszym FB.

Kolejną bardzo ważną zmianą, najważniejszą dla Sensi, jest sterylka - przeprowadzona w dniu dzisiejszym. Wszystko poszło szybko i bez problemów. Młoda grzeje dupala pod kołdrą i dochodzi do siebie po narkozie. Jutro jedziemy na kontrolę. Więcej napiszemy w innym poście, bo na dzień dzisiejszy oprócz tego, że była ciachana i wygląda wszystko dobrze, to nie da się wiele powiedzieć.

Sensi po sterylizacji

Działo się u nas trochę, jak widzicie... Przez to wszystko nawet nie zorientowałam się, że wczoraj minął rok prowadzenia bloga!!! Dokładnie to zorientowałam się wczoraj, ale to i tak już trochę późno na organizowanie jakiegoś konkursu czy rozdania. I tak sobie myślę, że coś tam uknuję, ale będzie to po prostu trochę odwleczone w czasie :) Mam nadzieję, że wybaczycie?

Pozdrawiamy :)


10 komentarzy:

  1. No proszę jaki fajny zlot! Sensi jak fajnie z szczurkiem sie dogaduje:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie to Sensi się tak na szczurki nakręca, że jej trzeba pilnować, bo zamęczy ;) Jak się tylko zbliżymy do akwarium, to przylepia nos i tak siedzi z pół godz z nadzieją, że może jej te szczury w końcu znów wyciągniemy ;)

      Usuń
  2. Trudno nie wybaczać kiedy takie poważne zmiany! Przeprowadzka to zawsze sporo zamieszania, a przeprowadzka za granicę choć bliską wydaje się być jeszcze większym wyzwaniem :)
    Uwielbiam patrzeć na psie spotkania, niezwykle fascynująca jest w nich możliwość obserwowania dużej grupy zwierząt w tym ich relacji, porozumiewania się ich. Można się wiele nauczyć :) Życzymy dużo dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, psie spotkania w większym gronie, to niesamowita lekcja dla opiekuna :) Sensi zachowuje się zupełnie inaczej w większej grupie i puszczona luzem. Aż fajnie patrzeć, jak się "dogaduje" z innymi psami ;)

      Usuń
  3. No to poważne zmiany u Was nastąpiły ! Kochane szczurki , niespotykany widok . :)
    Ojej , te oczy ze zdjęcia ostatniego - pamiętam jak moja Czika po sterylizacji wyglądała dokładnie tak samo . Niech Sensi szybko wyzdrowieje , podjęliście dobrą decyzję ! Zdrówka i szybkiego powrotu do formy życzymy !
    Czekamy na kolejne wieści ...
    Pozdrawiamy !

    OdpowiedzUsuń
  4. Spotkanie z psinami wspaniałe :) Całe mnóstwo pięknych psów do wyoglądania!
    Zazdroszczę możliwości przebywania cały czas pośród "pepików", język czeski to moja miłość... życzę powodzenia w nowym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;) Pepików zawsze możecie odwiedzać ;) Zapraszamy do Ostravy jakby co :) Spanie się zorganizuje ;)

      Usuń
  5. A jak Wam poszło sterylizowanie w czeskiej lecznicy? Nie mieliście problemów z dogadaniem się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sęk w tym, że sterylkę robiliśmy w Polsce ;D Do Polski mamy jakies pół godziny jazdy i jesteśmy u rodzinki prawie co weekend, zwozimy jeszcze rózne szpargały. Umówiliśmy sterylkę na piątek, wzieliśmy wolne i weekend spędziliśmy w Polsce :) Wolałam zabieg zrobić u weta, którego znam i który Sensi prowadzi od malucha :)

      Usuń