Witajcie,
Jakiś chwilowy zastój myślowy, fotograficzny i brak chęci do czegokolwiek mam. Ani pomysłów,ani możliwości. Zima jakaś taka nijaka, jakieś kontuzje nie wiadomo skąd. Wybaczcie więc ten chwilowy przestój na blogu.
Drugi tydzień zmagamy się z tabunem adoratorów naszej Sensi. Yhmm, dobrze myślicie :) Zołza nasza już nie taka mała. Swoją drogą to nie mam pojęcia kiedy mineło te 5 miesięcy z nami (Sensi ma już 7,5 miesiąca skończone). No w każdym razie dorosła nam panna i nie ma szans, żeby tego nie zauważyć ;) Serenady o 2 w nocy pod oknem są, przysojniaki z całej wsi różnej wielkości i maści pod drzwiami są, seksowne majtasy na kuprze Sensi też są :)
Teraz już rozumiecie braki w temacie psich fot :) Ruszyć się specjalnie nie możemy. W zasadzie to możemy, ale puszczenie pannicy ze smyczy nie wchodzi w grę. Może powinnam z aparatem polować na adoratorów? Może okażą się wdzięcznymi modelami :)
W związku z niedyspozycją Sensi rozrywki ograniczają się do ćwiczeń w domu. Czegoś tam się uczymy, wygłupiamy z przerwami na drzemki. Już nie mogę sie doczekać końca tego maratonu i powrotu do normalnego trybu spacerów.
A tymczasem udzielamy się w schronisku. Przyznaję, że wkręcił mnie temat. Zakochałam się w tych bidach schroniskowych. Ruszył już oficjalnie wolontariat, stronka na FB nabiera rozpędu, udaje nam się znajdować fajne domy dla psiaków (nawet w Londynie).
W tym temacie zdjęć nie brakuje :) Możecie je podziwiać na stronie FB jastrzębskiego schroniska, czyli TUTAJ
Moimi aktualnymi podopiecznymi są w tej chwili Chili i Pepper, więc zapraszam serdecznie na ich wydarzenie - TUTAJ
Piękne psiaki, którym trzeba poświęcić trochę czasu i nauczyć w zasadzie wszystkiego. Pierwsze podejście już było. Udało się wyciągnąć je z kojca :) Dwa, niebanalnej urody cykory.
Pepper |
Chili |
Żeby nie było, że zdjęć Sensi nie ma wogóle, to wygrzebałam coś z domowego "zacisza" ;)
Przyznam, że ostatnio na bloggerze bywałam sporadycznie i umknęło mi parę rzeczy. Niemniej jednak mi tu Czerwona Filiżanka donosi w komentarzach o wyróżnieniu :D Się zdziwiłam, że ho ho
Bardzo dziękuję, za wyróżnienie :D
Wg zasad to teraz powinnam napisać 7 prawd o sobie i wyróznić kolejne blogi.
1 - zwierzotrzepnięta, 2 - maruda, 3 - czasem kłamię, 4 - bywam leniem, 5 - niepoprawna romantyczka, 6 - płaczę na filmach, 7 - na swój sposób szczęśliwa, chociaż zawsze mogłoby być lepiej ;)
Wyróżnienia :
- Psie Wędrówki - moja muza ;) za fajne teksty, zdjecia i poczucie humoru
- Pełnia Lata w Domu Tymianka - za wzruszacze
- Klub Kota Jasna 8 - tu się nigdy nie nudzę
- Świat to dżungla - za treściwe teksty o wszystkim
- MacroPaws - za cudne zdjęcia
- Na Biurku Oli - bo to początkujący blog, a fajnie się zapowiada
Zasadniczo wyróżnić to bym musiała wszystkie obserwowane blogi, bo tych któych nie lubię to nie obserwuję ;) Więc ciężko mi tu było jakąś ścisłą listę zrobić.
Niech no tylko znajdę.... o jest!
Było też wyróżnienie "Bardzo lubię Twój blog" od Klub Kota Jasna 8 :D Senk ju, senk ju :D
Echhh i co ja tomiałam jeszcze... no skleroza w tym wieku, to już przesada!
No nic, pamięć mi wróci to najwyżej będzie następny wpis ;)
Trzymajcie się ciepło :*
U mnie też jakiś taki przestój.... to wszystko ta zima!
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcie Chilli na facebooku i zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia! Cudowny pies, aż nie mogę się nadziwić, jak takie zwierzaki trafiają do schroniska...
OdpowiedzUsuńGratulacje za wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńSensi jak zwykle słodka :-)
A te dwa biedaki też piękne :-)
Mają bardzo ciekawe ubarwienie...
ojj okres cieczki zawsze najgorzej wspominałam. Nie dosyć, że spacerować nie można to jeszcze te płacze, nie wahania nastrojów, nuda i adoratorzy pod domem. Ufff straszne te wspomnienia. Odkąd dziewuszki sterylizowane odeszły te czasy w niepamięć!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia!
No Sensi też czeka na sterylkę. Tylko tak to jest, jak sie ma 2 różne opinie od 2óch wetów. Jeden mówi, że po a drugi, ze przed pierwszą cieczką można... i być tu mądry...Teraz po cieczce ponoc trzeba odczekać jakieś 2 miesiące, aż się hormony unormują.
OdpowiedzUsuń